Kwiecień to pierwszy pełny miesiąc od kiedy podaje typy na moim blogu, bowiem swoją przygodę rozpocząłem w połowie marca. Wtedy też zanotowałem zysk na poziomie 4,58 jednostki i bardzo mi zależało, żeby w kwietniu poprawić ten wynik. I choć na pierwszy rzut oka mogłoby wydawać się to proste, to każdy kto gra w zakłady bukmacherskie wie, że nie jest wcale łatwo wypracować zysk na koniec miesiąca. Czasami możemy mieć naprawdę dobrą skuteczność procentową, ale w wyniku nieodpowiedniego doboru stawek i tak skończyć na minusie. Na szczęście udało mi się nie tylko wyjść na plus, ale również poprawić wynik z marca, co bardzo mnie cieszy. W tym miesiącu podałem 42 typy, z czego 27 było trafionych, a zysk jaki zanotowałem to 21,22 jednostki. Wynik ten mógłby być lepszy, gdybym miał dziś trochę więcej szczęścia i trafił chociaż jedno z dwóch spotkań jakie podałem. Niestety straciłem 11 jednostek, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Może dzięki temu w przyszłym miesiącu znowu uda mi się poprawić wynik i zanotować jeszcze większy zysk. Korzystajcie z moich typów i pamiętajcie - życie to gra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz